wtorek, 7 kwietnia 2015

Nie bezpieczne zwierzęta. Uważajcie !!


Najniebezpieczniejsze zwierzęta świata nie muszą mieć paszczy wielkiej jak tyranozaur. Strach mogą wzbudzać nie tylko gatunki na których widok trzęsą nam się łydki, ale i te niepozorne, nie większe od źdźbła trawy, albo wręcz niewidoczne. Chcecie się przekonać, jakie zasadzki naszykowała na nas natura? Przerośnięta krowa w takim zestawieniu? Wierzcie lub nie, ale bawół afrykański to urodzony morderca. Ma niewielu naturalnych wrogów poza człowiekiem. Jego skóra jest tak gruba, że położenie go trupem wymaga broni na słonie, a dorosłe bawoły potrafią skutecznie bronić się nawet przed stadem lwów. Jest też niezłym sprinterem - ważący 900 kg byk umie biec ponad sto metrów z prędkością 65 km/h. Jest tak groźny, że niektóre poradniki dla myśliwych odradzają polowania na niego z obawy, że strzelec chybi, a jedno pudło oznacza zwykle śmierć. W Afryce bawoły zabijają nawet 200 osób rocznie, wzbudzając większy postrach niż hipopotamy i krokodyle.



Tajpan  Pustynny 

Jak to zwykle bywa z najgroźniejszymi zwierzętami świata, na tego węża możemy natknąć się w Australii. Nie wyróżnia się wielkością mierząc ok. 2 m, ale nie dajcie się zwieść - jest wyjątkowo groźny. Jad tajpana pustynnego jest nie tylko neurotoksyczny, czyli oddziałujący na układ nerwowy, ale zawiera też składniki hemotoksyczne, atakujące krew. Jest to najbardziej trujący jad węża lądowego znany nauce. Maksymalna dawka wydzielona przy jednym ukąszeniu (ponad 100 mg) jest w stanie uśmiercić ok. 100 osób, czyli wielokrotnie więcej niż jad kobry. Do tego tajpany gryzą wielokrotnie, żeby uzyskać maksymalną skuteczność. Szczęście w nieszczęściu, węże te są dość powolne i niezbyt agresywne, a trzymają się z dala od siedlisk ludzkich. Dzięki temu nie zanotowano jeszcze oficjalnie przypadków uśmiercenia przez nie człowieka.



Rekin

Kogo jak kogo, ale rekina nie mogło zabraknąć w tym szacownym gronie. Te ryby nie posiadają naturalnych wrogów w swoim środowisku, nie licząc większych rekinów. Jak podsumował to Richard Dreyfuss w "Szczękach", "wszystko co robią to pływanie, jedzenie i płodzenie małych rekinów". Mogą mieć do 12 m długości przy masie ciała dochodzącej do 12 ton i swobodnie pływają z prędkością 10 m/s. Potrafią zwietrzyć krwawiącego pływaka z odległości 8 km, a jednym kłapnięciem szczęk odrywają kilkanaście kilogramów mięsa, demonstrując przy tym siłę większą, niż strzał z karabinu. Co ciekawe, rekin posiada zmysł zwany elektrorecepzją, pozwalający lokalizować ofiary za pomocą impulsów elektrycznych. Przykładowo, z dystansu 100 m potraf.




Mrówki Siafu

Mrówki Siafu, zamieszkujące środkową i wschodnią Afrykę, nie posiadają oczu. Nie przeszkadza im to jednak w komunikacji, do której używają feromonów. Co parę lat kolonia licząca do 50 mln osobników postanawia przenieść się w nowe miejsce i biada temu, kto stanie na ich drodze, czy to zwierzę, czy roślina. Są wprawdzie jadowite, ale to nie wystarczy, żeby położyć większych przeciwników. Zamiast tego polegają na gryzieniu - ich żuwaczki są na tyle silne, że potrafią przebić skórę nosorożca. Najlepszą obroną przed diabelskimi mrówkami jest ucieczka, chociaż trzeba pamiętać, że mogą gryźć nawet pod wodą, wstrzymując oddech na trzy minuty. Objedzenie słonia do gołych kości zajmuje im miesiąc. Rocznie odnotowuje się 20-50 przypadków śmiertelnego pogryzienia przez te owady.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz